Zobacz w jaki sposób stworzyć idealną drogę do sukcesu, wolną od porażek, dzięki której tylko będziesz piąć się w górę!
Gówno prawda!
Taka droga nie istnieje. Świat idealny nie istnieje. Tak jak nie ma tylko dni, bo są również i noce. Tak jak nie ma tylko deszczowych dni, bo są też słoneczne. Mówiono już o tym w antycznej filozofii chińskiej pod nazwą Ying i Yang.
Jest jednak pewien sposób na to, aby nie ponosić w życiu porażek. Wystarczy zmienić nazewnictwo! Cały proces walki ze swoimi słabościami polega na oszukiwaniu swojego własnego mózgu, swojej osoby. Kiedyś usłyszałem pytanie, jak to robię, że za co się nie wezmę to mi wychodzi. Prawda jest taka, że w życiu wiele rzeczy mi nie wyszło, jednak zwyczajnie o tym nie mówiłem. Zamiast tego pracowałem bardziej, a mówiłem o tym innym jak już przynosiło pożądane efekty.
Zmień myślenie, a zmieni się wszystko
Zamiast traktować porażki jako coś złego, jako coś co nie powinno mieć miejsca, traktuj je jako element planu. Prawdopodobnie właśnie zastanawiasz się jak można porażkę traktować w pozytywny sposób. Jeżeli zastanowić się kiedy ponosisz porażkę to okazuje się, że chodzi o sytuację, w której efekt końcowy jest inny od wyobrażenia. W tradingu to sytuacja kiedy chcesz zarobić, ale ponosisz stratę. Inne przykłady to sport – kiedy mamy pojedynek drużyn, sportowców to każdy chce wygrać, ale zwycięzca może być jeden. Znaczna większość świata traktuje tych, którzy nie wygrali jako przegranych, ale przecież świat się nie zakończył. Kiedy zanotujesz stratną pozycję na rynku, masz możliwość wstawienia kolejnych! Kiedy popatrzymy na to z innej perspektywy, zmieniając nazewnictwo, może się okazać, że diametralnie zmieni się postrzeganie tej sytuacji.
Wyobraź sobie teraz, sytuację w której dwoje zawodników wie, że niebawem się okaże który w aktualnej sytuacji, w danym momencie jest lepszy od drugiego. Mają świadomość, że jeden okaże się słabszy od drugiego. Wynikiem tego starcia będzie informacja. „Jesteś lepszy” „miałeś dziś dzień” lub „jesteś słabszy” „nie tym razem”, ale uwaga – w danym momencie, w danym dniu, w danej chwili! W tradingu to sytuacja, w której masz świadomość, że wyniku twojego zagrania uzyskasz informację „zysk” lub „koszt uzyskania zysku później”. Przekładając to na życie codzienne – kiedy rywalizujesz z konkurencją o kontrakt w jakiejś firmie, kiedy rywalizujesz z kimś o względy drugiej połówki. Za każdym razem wynikiem rywalizacji dla ciebie powinna być INFORMACJA czy jesteś wystarczająco dobrą osobą, czy trzeba jeszcze popracować nad tym co oferujesz, ale uwaga – w danym momencie! To oznacza, że możesz to zmienić, lepiej się przygotować do następnego razu.
Zwróć uwagę, że prosta zmiana lingwistyczna powoduje, że zamiast martwić się „porażką” zaczniesz się zastanawiać co zrobić z tą informacją – pojawiają się kolejne etapy. Porażka zawsze kojarzy się z końcem, natomiast informacja kojarzy się zawsze z szeregiem pytań – co z nią zrobić, konsekwencją czego jest po prostu dalsza akcja. Wracając na chwilę do świata sportu – jeden dzień, jedno spotkanie, jedna impreza sportowa to tylko jedno z wielu momentów rywalizacji. Co za tym idzie? Sportowcy często nie przejmują się jednym meczem czy turniejem, ponieważ są w stanie patrzeć długofalowo, długoterminowo.
Dokładnie tak samo patrzeć powinniśmy na wszystko
Kiedy wynikiem rywalizacji otrzymujesz informację „jesteś lepszy” masz wiele opcji. Możesz min. zacząć się cieszyć, z drugiej strony możesz oczekiwać, że za chwile ktoś będzie chciał być na twoim miejscu, a zatem czeka Cię kolejna rywalizacja. Czy ciesząc się, zamiast dalej pracować i ćwiczyć, będziesz faworytem kolejnego starcia? A może ta informacja powinna spowodować jeszcze więcej pracy nad sobą, bo konkurencja będzie bardziej zmotywowana?
Kiedy informacja, którą otrzymujesz brzmi „jesteś słabszy” lub „nie tym razem” to znowu otwierają się kolejne możliwości. Możesz się zdenerwować, ubolewać lub najzwyczajniej się z tym nie zgodzić. Chcieć udowodnić przede wszystkim sobie, że wcale tak nie jest. Pracować jeszcze ciężej, aby następnym razem być po tej lepszej stronie.
Zdefiniuj pożądany cel. Każdy efekt inny od pożądanego traktuj jako przystanek na drodze do tego celu. Nie trać go z oczu, natomiast na każdym takim przystanku wyciągaj wnioski i zmieniaj swoje działania, ponieważ jak mówił Albert Einstein:
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”
Pamiętaj, że po każdej nocy przychodzi dzień, a po każdej burzy wychodzi słońce. Na świecie musi być balans, więc z tej prostej zależności, można wyciągnąć wniosek, że wszystko to jest kwestią nastawienia. Zamiast się martwić, że tak długo jest ciemno, lepiej się cieszyć, że jest coraz bliżej do wschodu słońca! W tradingu jest takie powiedzenie, że w niewierze przychodzi najsilniejszy ruch. Kiedy nauczysz się cieszyć z „porażek” bo zrozumiesz, że to przystanki, które informują Cię co jeszcze trzeba zrobić, aby dotrzeć do celu, wówczas jest szansa, że osiągniesz życiowy sukces.